Impact’21: odpowiedzialna, lokalna, demokratyczna – taka technologia napędzi globalną gospodarkę po pandemii

Ten tekst przeczytasz w 7 minut
.
Materiały prasowe

Za nami wiosenna edycja Impact’21. Dwa dni, trzy sceny, a na nich blisko 300 speakerów wpływowych osób ze świata biznesu oraz polityki i dziesiątki tysięcy widzów online. Wnioski? Globalni liderzy przyznają, że rozpędzony świat technologii wymaga głębszej refleksji, społecznej perspektywy. Jeśli nie chcemy za kilka lat robić kroku wstecz, musimy dziś pamiętać o tym, by inwestować i myśleć lokalnie, włączając szerzej w te procesy także utalentowane kobiety. Do tego – zdaniem speakerów na Impact’21 – już teraz trzeba zacząć zbroić się na kolejne kryzysy z pandemiami w tle. 

- Powiedzmy sobie szczerze - powinniśmy być lepiej przygotowani do tego pandemicznego kryzysu i mieć mechanizmy lepiej reagujące na takie nagłe zdarzenia. Stąd jako AstraZeneca zakasujemy rękawy, a Polska odgrywa ważną rolę w naszych planach rozwijania nauki na rzecz systemów zdrowia – taką deklaracją Leif Johansson, prezes AstraZeneca rozpoczął drugi, intensywny dzień Impact’21.

To podejście świetnie oddaje świadomość charakteru zmian, zarządzanych przez najbardziej wpływowych menedżerów i menedżerki, obecnych licznie na Impact’21. Działanie inkluzywne, lokalne i wciąż dynamiczne: oto recepta na okiełznanie sprintu, w jaki ma się puścić globalna gospodarka po zduszeniu pandemii.

- Dlaczego Polska i Europa odstaje w wyścigu na innowacje, tempo zmian, wdrażanie kreatywności w relacji do Chin czy Stanów Zjednoczonych? Bo za mało inwestuje w lokalnych przedsiębiorców. W Polsce, mającej niesamowity, wyjątkowy potencjał w młodym pokoleniu, tli się pozytywna eksplozja, mogąca zaprowadzić do miana lidera innowacji w Europie. Do tego potrzeba jednak odwagi rodzimego kapitału przy inwestycjach poza „starymi” branżami oraz spójnej opowieści dla świata, której częścią będą rosnące startupy-jednorożce. Warto też na każdym kroku zachęcać kobiety do szerszego udziału w tej dziedzinie gospodarki, to przyniesie obopólne korzyści - nawoływała Natalia Brzezinski, amerykańska szefowa strategii w szwedzkiej Klarnie.

Szybkie działania, odpowiedzialne decyzje

Prof. sir Leszek Borysiewicz, kolejna z gwiazd Impact’21, zaznaczył, że wobec szans i wyzwań w krótkim terminie jak mało kiedy potrzebujemy odpowiedzialnych liderów, podejmujących długoterminowe decyzje.

- Dopóki trwa pandemia, jesteśmy gotowi do ogromnych finansowych wyrzeczeń na rzecz poprawy służby zdrowia, z czasem jednak akceptacja dla nich zacznie spadać. Odpowiedzialni liderzy muszą jednak stale myśleć dalekowzrocznie. Co niekoniecznie oznacza zawsze większe budżety – mówił Borysiewicz to globalny autorytet, jeden z najbardziej wpływowych menedżerów w branży ochrony zdrowia i zarazem szef Cancer Research UK oraz wieloletni wicekanclerz Uniwersytetu Cambridge. Brytyjczyk z polskimi korzeniami bardzo dobitnie podkreślał to, co towarzyszyło również następującemu po nim wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego: społeczeństwa wychodzące z pandemii nie potrzebują wyrzeczeń. Miliardy ludzi oczekuje sprawnych mechanizmów na linii państwo-biznes, pozwalających na ucieczkę do przodu i poczucie bezpiecznego rozwoju.

- Zmiany gospodarcze muszą być i będą spięte z myśleniem m.in. o polskich rodzinach. Musimy budować taki ekosystem, który zachęci polskie talenty do rozwijania się i inwestowania w Polsce, a jednocześnie będzie oznaczał rozwój dla całego społeczeństwa – klarował Mateusz Morawiecki, a grupa następujących po nim speakerów sugerowała, że jednym z takich zjawisk nad Wisłą może być kiełkujący już projekt hubu biotechnologicznego w Polsce.

Kobiety stawiają na zrównoważony rozwój

Liderzy na Impact’21 nie mieli wątpliwości – po chwilowym zachłyśnięciu się, a następnie zmęczeniu cyfrowym, pandemicznym sposobem życia i pracy – digitalizacja na stałe zagościła w naszym DNA. To zaś oznacza, że na fali lockdownów niektóre firmy w rok zrobiły skok spodziewany dopiero za 2-3 lata. Przykład? YouTube, wart już ponad 150 mld USD, którego prezeska – Susan Wojcicki – była jedną z gwiazd głównej sceny Impact’21.

- W pandemii YouTube stał się jeszcze bardziej otwartą biblioteką pełną różnorodnych treści o tematyce m.in. edukacyjnej. To był czas, gdy zabłysnęło wielu youtuberów z Polski. Doceniamy tę różnorodność opinii i nie zamierzamy ich cenzurować. Różnorodność jest wpisana w nasz model biznesowy, w taki sposób można się rozwijać na całym świecie – zaznaczała Susan Wojcicki, obiecując ponowny przyjazd do Polski, być może już na kolejne wydanie Impact’21.

Aongus Hegarty, lider Dell Technologies diagnozował, że widoczne właśnie przyspieszenie biznesu i cyfrowej transformacji to obecnie sprint zamiast niedawnego, długodystansowego biegu. Mówił o „kolejnych multimiliardowych planach stymulacyjnych dla gospodarek, oznaczających szansę na mądre inwestycje, na restart gospodarek w zrównoważony sposób”. Społeczno-ekonomiczny kontekst „Wielkiego Resetu”  wyciągała na pierwszy plan Navroop Sahdev z MIT, wskazując, że kolejne miesiące i lata jeszcze mocniej wykrystalizują ten nowy sojusz.

- Żyjemy w dekadzie działania, akcji. Wiemy dokąd zmierzamy, ale cele klimatyczne krajów rozwiniętych na 2030 r. oznaczają, że technologia nie może być budowana w oderwaniu od społeczno-ekonomicznego kontekstu – mówiła przedstawicielka MIT, znana ze swoich trafnych prognoz.

Stąd też nie dziwi cała plejada gwiazd biznesu i dużych firm oraz marek, przechodzących od zielonych deklaracji do czynów. Dla Della, Orange czy Mercedesa czy obecnych na scenie polityków oraz menedżerów z Niemiec, Skandynawii czy Polski zielona ekonomia to już element DNA, a nie jedynie marketingowy wabik.

E-commerce ma św. Graala

Świat krajów-liderów po pandemii to z jednej strony niepewność i wydatne, gospodarcze straty, a z drugiej zaś strony kraina, w której cyfrowa gospodarka nabrała prędkości Shinkansena. E-commerce czy fintechy rozpychają się łokciami w cyfrowej rzeczywistości. I nie zamierzają zwalniać tempa.  Gilberto Caldart, prezes ds. międzynarodowych w Mastercard:

- Pandemia przyspieszyła rozwój świata cyfrowego, szczególnie e-handlu o ponad 2 lata. To są dziesiątki miliardów dolarów napływające w strumieniu cyfrowym i one pracują na potęgę tych branż.

A wciąż jest nad czym pracować, bo jedynie najlepsi w sieci powstrzymają spory odpływ klientów po otwarciu fizycznym sklepów.

- Zainteresowanie klienta nie jest dane raz na zawsze. Święty Graal to jest to „one click payment”, dający szansę klientom przywiązać się do danego e-commerce na dłużej – oceniła Dagmara Brzezińska, dyrektor komercyjna, zarządzająca wszystkimi kategoriami na platformie Allegro.

Taka diagnoza skierowała światło na tę grupę bohaterów pandemii, jak i Impact’21. To jednak nie tylko cała kohorta firm e-commerce, fintechów (także tych z kilkudziesięcioletnim stażem) oraz tych z banków, dla których fizyczne oddziały to co najwyżej tylko miły dodatek. Bartosz Ciołkowski, lider Mastercarda na kilka krajów w tym Polskę ocenił, że płatności mobilne, apki mobilne to już codzienność, nawet w przeciętnych bankach.

- Teraz wszystko w finansach musi być cyfrowe. Co cieszy, to fakt, że konsumenci głosują za tym swoimi portfelami, szybko adaptując wszelkie nowinki, ułatwiające im płatności czy zarządzanie finansami – mówił Ciołkowski.

- Transformacja cyfrowa pozwoliła odzyskać rentowność bankom – dodawał Leszek Skiba, prezes Banku Pekao SA, wskazując, że dobre banki z kryzysu wyjdą jeszcze mocniejsze.

Biotechnologia, głupcze!

Nadzwyczajną rentowność (choćby projektowaną w przyszłości), jak i atrakcyjność inwestycyjną zyskały wszelkie inicjatywy biotechnologiczne. To przecież zaawansowana biotechnologia jest składnikiem szczepionek czy błyskawicznych testów na koronawirusa. Ta dziedzina nauki zdała biznesowy egzamin i – po takim chrzcie bojowym – ani myśli oddawać pola. Tym bardziej, że najwięksi gracze w sektorze nowoczesnej medycyny, tacy jak AstraZeneca, inwestują w ten segment miliardy dolarów rocznie, szukając nowych, geograficznych lokalizacji do budowy ekosystemów na miarę Cambridge.

- Polska jest w centrum zainteresowania dużych, biotechnologicznych graczy, możemy spodziewać się ogłoszenia potężnych inwestycji nad Wisłą, dzięki naszym staraniom będą możliwe partnerstwa publiczno-prywatne na dużą skalę przy badaniach klinicznych – zdradził Radosław Sierpiński, szef Agencji Badań Medycznych.

- Tu jest potrzebna długofalowa perspektywa, stworzenie długofalowych, stabilnych warunków prawnych. To zmiana systemowa, która się dzieje i która owocuje – dodawał Wojciech Gryta, dyrektor ds. polityki zdrowotnej w Novo Nordisk, a przytakiwali mu przedstawiciele AstraZeneca, inwestujący w Polsce już od 30 lat.

- Branża biotechnologiczna stała się najgorętszym tematem w świecie biznesu, w Polsce daleka droga przed nami, ale już na niej jesteśmy – spuentował więc Adam Pietruszkiewicz, członek zarządu Mabionu.

Polska już hoduje jednorożca

Jak mocna po III fali pandemii będzie Polska? To pytanie powracało wśród panelistów i speakerów Impactu. Nieoczekiwanie, największym optymistą nie był wcale Tadeusz Kościński, minister finansów, który utrzymywał, że prognoza wzrostu PKB Polski na poziomie 3,8 proc. w 2021 r. to „realny scenariusz” choć na scenie nie brakowało głosów, że 5 proc. jest równie możliwe.

- Nie dajmy się ponieść fali bezkrytycznego optymizmu. Na teraz polska gospodarka, wspierana m.in. programami rządowymi stymulującymi wzrost, radzi sobie świetnie. Jednak nie wiemy, czy pandemiczne perypetie nie powrócą do nas jesienią – stwierdził minister finansów.

Zdaniem przedstawicieli środowiska startupowego, to właśnie być może już jesienią – niezależnie od losów pandemii – będziemy świętować pierwszego polskiego jednorożca. Ten już powstał, rozwija się i lada dzień ujawni się na pierwszych stronach gazet.

- Z naszych badań wynika, że startupy nad Wisłą potrafiły stawić czoła lockdownom i wręcz wykorzystać nagły zwrot ku cyfryzacji, często dokonując śmiałych zwrotów w modelach biznesowych – zauważył Tomasz Snażyk, prezes Fundacji Startup Poland.

Kinga Piecuch, liderka Microsoftu w Polsce przyznała, że w najbliższych latach największe firmy – szukając talentów wśród pokolenia lat 90. – nie odejdą od pracy w trybie hybrydowym, znanym dotąd właśnie ze startupów.

- Oczekuje tego większość badanych przez nas pracowników, część nawet rozważa zmianę miejsca zamieszkania w związku z przejściem na częściową pracę zdalną. To zasadnicza i szybka zmiana na rynku pracy – podkreślała menedżerka.

Wodór – nadzieja na zieloną przyszłość

Głęboka i potężna zmiana była też tematem nr 1 podczas bloku Energy, Green Economy, jak i Mobility na Impact’21. Tu na pierwszy plan wysuwały się deklaracje ścięcia emisji gazów cieplarnianych przez poszczególne kraje i podkręcenia tempa przez m.in. Amerykanów, wracających do zielonego stołu po latach posuchy w poprzednich latach. To oznacza, że Europa nie jest jedyna wśród rozwiniętych gospodarek biorących ustalenia ze Szczytu Klimatycznego w Katowicach na serio. Jednak bez włączenia w projekt m.in. Chin czy Rosji, oznaczać to może gospodarczą klapę dla Starego Kontynentu.

- Musimy szukać sprawiedliwego modelu transformacji, będącego inspiracją dla reszty świata. Sytuacja, w której emisje uciekają do krajów mniej rozwiniętych oznacza negatywny wpływ na przemysł i brak efektu w skali globalnej – ocenił Michał Kurtyka, minister klimatu.

Ze sceny Impact’21 usłyszeliśmy jednak o jednej z nadziei na szybkie i sprawiedliwe zmniejszenie emisji na każdym kontynencie. To technologie wodorowe, pozwalające nie tylko napędzać samochody, ale i fabryki. Ana Quelhas, szefowa działu wodoru w EDP, trzecim największym na świecie producencie energii wiatrowej:

- Na teraz musimy stworzyć całą politykę oraz priorytetyzację strategii zmniejszenia emisyjności. Wodór jest odpowiedzią na część wyzwań, sprawdzi się w przemyśle, ciężkim transporcie. Wodór wkrótce spełni ogromnie ważną rolę w zmniejszeniu emisyjności.

Sztuka, sport: to też jest Impact’21!

- Co łączy niemal wszystkich kluczowych speakerów na Impact? To, że w większości uprawiają lub kochają sport. To jest trampolina do tego, by w codziennym życiu przekraczać swoje ograniczenia – przekonywała ze sceny Impact’21 Anna Lewandowska, dzięki której tysiące Polaków dostrzegły wartość i potencjał w aktywności fizycznej.

Katarzyna Wąs wprowadziła zaś uczestników Impactu w kolejną, nową na tym wydarzeniu sferę: sztuki i biznesu. Ta historyczka sztuki, autorka, art advisorka pokazała m.in. jak malarski dyptyk Karoliny Bielawskiej, powstały specjalnie na Impact, interpretują to, czego liderzy oraz społeczeństwa oczekują w świecie pieniądza, innowacji i polityki. Pędzel pod ręką artystki wskazał harmonijną siłę, dążącą do upragnionych celów.

Czy te oczekiwania spełnią nadchodzące miesiące i kwartały? Dowiemy się już jesienią, podczas kolejnej edycji Impact’21!

.
Materiały prasowe