Woźniak: Branża owocowa może czuć się wygrana na pandemii

Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę
Jabłka
Shutterstock

Polska jest bardzo dużym producentem owoców. Jesteśmy skazani na to, żeby nasze nadwyżki owoców – czy to w formie świeżej, czy przetworzonej – eksportować – mówi  podczas kongresu Impact'21 Hubert Woźniak, wiceprezes stowarzyszenia Sady Grójeckie, prezes firmy Rajpol.

- W sposób naturalny szukamy rynków eksportowych - są to przede wszystkim kraje UE. Owoce, zwłaszcza jabłka, wysyłamy również na dalekie rynki  - do Egiptu, krajów Zatoki Perskiej, Indii czy Wietnamu – mówi nasz rozmówca. - Jakość jest najważniejsza. Nie da się słabego towaru wyeksportować nawet w niższej cenie – dodaje.

Hubert Woźniak podkreśla, że dla jego firmy bardzo pomocna jest współpraca z partnerami sieciowymi na rynku krajowym: - To oni wprowadzają nas na rynki zagraniczne. Dobrym przykładem jest tutaj sieć Lidl, z którą współpracujemy już ponad 10 lat na rynku polskim.

Pozostało 60% treści

Ten artykuł przeczytasz w ramach płatnego dostępu

Nie masz konta? Zarejestruj się